Dieta azjatycka
Spis treści
W krajach dalekiej Azji, Indiach, Japonii, Chinach itp., nowotwory czy choroby niedokrwienne serca, to rzadkość. Ocenia się, że jest to duża zasługa diety stosowanej od pokoleń. Uważa się, że dieta Dalekiego Wschodu jest zbliżona wartością do diety śródziemnomorskiej.
W diecie tradycyjnej azjatyckiej zjada się głównie produkty roślinne, mięsa są spożywane w zdecydowanie mniejszych ilościach.
Tu jednak trzeba zaznaczyć, że nie ma czegoś takiego jak jedna dieta azjatycka ponieważ jest ona różna, w zależności od regionu. Na terenie jednego kraju, takich diet może być kilka, warunkowane są one produktami lokalnymi ale również kulturą czy religią. Podstawą jednak kuchni azjatyckiej jest ryż, ziarna zbóż, ziemniaki, pataty, makarony, owoce i warzywa, nasiona strączkowe, soja, oleje roślinne, nasiona, przyprawy i herbata. W diecie azjatyckiej spożywa się niewiele tłuszczu, w dodatku poza Indiami, w kuchni azjatyckiej nie ma produktów mlecznych. Ryby spożywa się rzadko, z wyjątkiem regionów wyspiarskich, nadmorskich.
Niestety, coraz bardziej widoczne są odstępstwa od zdrowej, tradycyjnej azjatyckiej diety. Nawet tam dotarła już bowiem moda na fast foody, słodycze itp. produkty tak charakterystyczne dla diety zachodniej.
Badania de Langena
W 1916 roku w wyniku obserwacji wykazano, że u Jawajczyków stężenie cholesterolu było zdecydowanie niższe niż u Holendrów. Sugerowano na tej podstawie, że to właśnie sprawia, że rzadziej u Jawajczyków występują choroby niedokrwienne serca, tym bardziej, że u Jawajczyków i Holendrów, którzy pracowali jako stewardzi na statkach stężenie cholesterolu było podobne i było większe, niż u Jawajczyków mieszkających w rodzinnym kraju. Na tej podstawie stwierdzono, że tradycyjna dieta Jawajczyków chroni przed rozwojem miażdżycy.
Ponadto zauważono, że wśród Jawajczyków i Chińczyków znacznie rzadziej odnotowuje się zawały serca w porównaniu z ich ilością wśród zamożnych Holendrów, którzy mieszkali na Jawie czy nawet zamożnych Chińczyków i Jawajczyków, którzy odżywiali się podobnie jak Europejczycy. To były pierwsze spostrzeżenia na temat zdrowotnego wpływu tradycyjnej diety azjatyckiej.
W początku wieku XX nie prowadzono obserwacji na temat tego, jak odżywiają się zwykli mieszkańcy krajów azjatyckich. Pierwsze takie zapiski pochodzą z 1964 roku. Można jednak przyjąć, że tak jak w 1964 roku, tak i na początku wieku XX 97% kalorii pochodziło z produktów roślinnych a zaledwie 3 % stanowiły ryby i mięso.
Badanie Siedmiu Krajów – obserwacje populacji japońskiej
Profilaktyczne działanie tradycyjnej diety japońskiej wskazało Badanie Siedmiu Krajów przeprowadzone w latach 60. ubiegłego wieku. Objęło ono siedem krajów (Japonię, Grecję, ówczesną Jugosławię, Włochy, Holandię, Stany Zjednoczone i Finlandię). W 16 różnych grupach, które zamieszkują te kraje, przeprowadzono analizę sposobu żywienia, a w kolejnych latach, sprawdzono statystykę zgonów z powodu ChNS. Najmniej zgonów z powodu ChNS miało miejsce w populacjach japońskich (wieś rybacka Ushibuka na wybrzeżu i wieś Tanushimaru w głębi lądu). Ich mieszkańcy mieli najmniejsze stężenia cholesterolu ze wszystkich przebadanych populacji i spożywali najmniej tłuszczu ogółem (9% energii) oraz najmniej nasyconych kwasów tłuszczowych (3% energii).
Porównując – typowa polska dieta dostarcza około 36% energii z tłuszczu ogółem, w tym nieco ponad 13% energii z nasyconych kwasów tłuszczowych. Dieta badanych Japończyków charakteryzowała się dużym udziałem ryżu, produktów sojowych i ryb.
Drugie miejsce pod względem rzadkiego występowania zgonów z powodu ChNS zajęły populacje krajów śródziemnomorskich, tj. Grecji, Włoch i Jugosławii. Tu również stwierdzono małe stężenia cholesterolu we krwi oraz niewielkie spożywanie nasyconych kwasów tłuszczowych, mimo, że tłuszczy spożywano dużo, leczy była to głównie oliwa z oliwek. Olej ten obfituje przede wszystkim w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, którym przypisuje się działanie ochronne przed rozwojem miażdżycy.
Najwięcej zgonów z powodu ChNS odnotowano w Finlandii, Holandii i USA. Stężenia cholesterolu były wysokie, a spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych nawet bardzo duże. Badanie Siedmiu Krajów potwierdziło korzyści wynikające z małego spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych. Przy tym, był to ogromny krok na przód na drodze do ustalenia zależności między modelem żywienia a rozwojem chorób układu krążenia.
Następnie, dokonano analizy innych cech diety japońskiej i śródziemnomorskiej, które mogły dodatkowo korzystnie działać na obniżenie ryzyka ChSN – w Japonii było to spożycie ryb, produktów sojowych, warzyw i ryżu, a w krajach śródziemnomorskich oleju oliwkowego, warzyw, owoców, ryb i wina. Tu warto wspomnieć, że Japończycy są narodem, który cieszy się najwyższą średnią życia. Średnia długość życia w 2009 r. wynosiła u japońskich kobiet 86,4 roku, a u mężczyzn 79,6 roku. By porównać, w Polsce średnia długość życia kobiet w roku 2008 wynosiła 80 lat, a mężczyzn 71,3 roku. W dodatku na ChSN w Japonii jest tylko znikoma zapadalność, a jeszcze mniejszy jest wskaźnik śmiertelności związany z tą chorobą.
Jednak od lat 60 XX wieku zwyczaje żywieniowe w Japonii zmieniły się. Zwiększyło się spożycie produktów mięsnych, tłuszczy, za to zmniejszyło się spożycie ryżu. Wcześniej w ciągu doby tylko 7 % energii stanowiły tłuszcze, dziś jest to już 24%. Jednak ogólny bilans kaloryczny się nie zmienił. Przeciętne spożycie energii w ciągu dnia wśród Japończyków to około 19003 kcal. Średnie stężenie cholesterolu u kobiet od roku 1960 do 2005 zwiększyło się z około 4,55 mmol/l (175 mg/dl) do ponad 4,94 mmol/l (190 mg/dl), a u mężczyzn z około 4,68 mmol/l (180 mg/dl) do ponad 5,2 mmol/l (200 mg/dl). Jednak wciąż na ChSN choruje tu naprawdę niewielki odsetek Japończyków. W USA statystyki tej choroby są co najmniej 3 do 5 razy wyższe. Decyduje o tym prawdopodobnie to, że w Japonii spożywa się naprawdę znaczne ilości ryb, soi, produktów sojowych a przede wszystkim, warzyw.
Sposób odżywiania mieszkańców Okinawy
Średnia długość życia na terenie Japonii nie jest jednakowa. Najdłużej żyją mieszkańcy prefektury Okinawa. Rzadko umierają na ChNS, nowotwory, udar mózgu czy cukrzycę. Dzieje się tak prawdopodobnie ze względu na ich zdrowy styl życia, tradycyjną dietę, która jest ubogoenergetyczna i cechuje się dużą wartością odżywczą. W małej objętości posiłków znajduje się dużo witamin, składników mineralnych i antyoksydantów, w tym flawonoidów.
Tradycyjna dieta mieszkańców Okinawy charakteryzuje się małym spożyciem kalorii, dużą ilością warzyw i produktów sojowych (tofu), małą ilością mięsa i wędlin a także nabiału, umiarkowane ryb (głównie na wybrzeżu), duża zawartość tłuszczów omega-3, dużym stosunkiem tłuszczy jednonienasyconych do nasyconych i małym indeksem glikemiczny. Spożycie alkoholu jest umiarkowane. W tym regionie spożywa się pataty, a nie jak w pozostałej części kraju, ryż.
Tradycyjna dieta mieszkańców Okinawy po II wojnie światowej zmieniła się. Ludność zaczęła sięgać po rozwiązania dietetyczne charakterystyczne dla pozostałej części Japonii a także na wzór zachodni. Zmalało spożycie węglowodanów, a pataty zostały zastąpione ryżem, pieczywem i makaronem. Zwiększyło się również i spożycie tłuszczu.
A jednak nadal dostarcza mniej energii niż dieta śródziemnomorska (27% vs. 42%). Spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych jest znikome (ok. 7% całkowitego spożycia energii), podobnie jak w diecie śródziemnomorskiej (9% całkowitego spożycia energii).
Stuletni mieszkańcy Okinawy zawdzięczają swoją długowieczność przestrzeganiu tradycyjnej diety; praktykują także umiarkowaną aktywność fizyczną. Młodsi mieszkańcy wyspy adaptowali bardziej zachodni sposób żywienia i życia, a to doprowadziło do zwiększenia stężenia cholesterolu we krwi i zwiększenia wskaźnika masy ciała (BMI) oraz częstszego występowania ChNS niż u starszych mieszkańców, żyjących tradycyjnie.
Mieszkańcy wyspy, którzy emigrowali z niej i porzucili tradycyjną dietę, żyją średnio o 17 lat krócej. Badania między ludnością Okinawy, która odżywia się w sposób tradycyjny a tymi, którzy przyjęli styl zachodni lub emigrowali z wyspy, wskazują jednoznacznie na zależność między dietą, a występowaniem ChSN.
Badanie Ni-Hon-San Study – obserwacje imigrantów japońskich
Ważnym przykładem, który potwierdza, że nawyki żywieniowe wpływają na rozwój miażdżycy są obserwacje z badania Ni-Hon-San Study z lat 60 XX wieku. Przebadano wtedy Japończyków w średnim wieku oraz imigrantów japońskich mieszkających na Hawajach i w San Francisco. Wykazano wtedy, że Japończycy mieszkający w kraju, odżywiający się zgodnie z tradycyjną dietą, prowadząc również dawny styl życia, mieli mniejsze stężenie cholesterolu we krwi, mniejsze było również u nich ryzyko ChSN niż w przypadku imigrantów. Ci, mieszkający na Hawajach mieli stężenie wyższe cholesterolu, a ryzyko ChSN było u nich prawie dwa razy wyższe. U emigrantów mieszkających w San Francisco, stężenie cholesterolu było najwyższe a także ryzyko ChSN było u nich aż trzykrotnie wyższe. Tu warto zaznaczyć, że ci, mieszkający na Hawajach tylko częściowo przyswoili sposób żywienia amerykanów, ci z San Francisco za to, prawie całkowicie przestawili się na zachodni sposób odżywiania.
Niedawno przeprowadzono również badanie, które oceniały wpływ adaptacji przez Japończyków zachodniego stylu życia na ryzyko zmian miażdżycowych, które jeszcze nie dawały objawów, lecz można je było wykryć w badaniu USG. W badaniu wzięli udział mieszkający w kraju Japończycy(J) oraz imigranci a Hawajach oraz w Los Angeles(JA).
Badani imigranci zostali podzieleni na dwie grupy, na pierwsze(JA I) i drugie pokolenie(JA II). Spożycie tłuszczu zwierzęcego oraz cukrów prostych kształtowało się w sposób następujący, najmniej spożywała grupa J, następnie JA I a najwięcej spożywali ich JA II. Wśród mężczyzn, tłuszcz zwierzęcy w poszczególnych grupach stanowił odpowiednio 11,7%, 13,8% oraz 15, 8% z całodobowego zapotrzebowania na energię. U kobiet, było to odpowiednio 12,2 %, 15,5 % oraz 16,5 %. Spożycie cukrów prostych za to prezentowało się tak : u mężczyzn – 10,2%, 15%, 17,2%, u kobiet- 12,3%, 18%, 21,3 %. Stosunek obwodu talii do bioder wzrastał również w takiej samej kolejności, zresztą identycznie jak poziom insuliny na czczo, cholesterolu, trójglicerydów oraz występowanie nadciśnienia tętniczego. Na badaniu USG obserwować można było również zwiększanie się grubości błon wewnętrznej oraz środkowej tętnicy szyjnej a także blaszki miażdżycy w tętnicach szyjnych wprost proporcjonalnie do zwiększającego się spożycia tłuszczów zwierzęcych oraz cukrów prostych. Tym samym, najmniej narażeni na miażdżycę byli mieszkańcy Japonii a najbardziej drugie pokolenie mieszkańców LA.
Populacja chińska
Tradycyjna dieta chińska to przede wszystkim ryż, produkty zbożowe, sojowe oraz warzywa. Nietolerancja mleka sprawia, że w chinach spożywa się jedynie śladowe ilości nabiału, a więcej mleka sojowego oraz tofu. Do wielu potraw za to dodawany jest olej sojowy oraz olej z orzeszków ziemnych. Jednak obecnie coraz więcej w diecie chińskiej jest naleciałości zachodniego sposobu odżywiania. Nie zmieniło się za to ogólne spożycie kcal mimo, że zmieniły się ich proporcje : udział tłuszczu zwiększył się z 18 do 20%, węglowodany z 80 zmniejszyły się do 72%. Z produktów zwierzęcych kiedyś dostarczano w ciągu doby nie więcej niż 7,9%, dziś jest to 9,3%.
Zmiany modelu żywienia zaobserwowano głównie w Pekinie. Odsetek energii pochodzącej z produktów zbożowych zmniejszył się z 72,5% do 54,4%, podczas gdy spożycie żywności zwierzęcej zwiększyło się z 10% do 16,4%, tłuszczów z 21,6% do 30,6%, a białka pochodzenia zwierzęcego z 12,7% do 30,6%. Zraz z tymi zmianami, zwiększyły się statystyki zgonów spowodowanych ChSN, dotyczy to szczególnie miast, w Pekinie wśród mężczyzn zwiększyło się to o 50% a u kobiet o 27%.
Przyczyną tego zjawiska jest w głównej mierze, zwiększenie stężenia cholesterolu we krwi ze średniej wartości 4,30 mmol/l (165 mg/dl) do 5,33 mmol/l (205 mg/dl). W mniejszym stopniu zwiększenie się częstości występowania cukrzycy z 3% do 9%. Nie mniej ważnym czynnikiem jest większe rozpowszechnienie nadwagi i otyłości. Średnie BMI zwiększyło się z 23,9 do 24,9 kg/m2. Palenie papierosów zwiększyło się jedynie nieznacznie, więc nie miało wpływ na powiększenie statystyk. Tu jednak warto wspomnieć, że powyższe wnioski odnoszą się do miast, gdzie zaszły duże zmiany w obyczajach.
Rozwój ekonomiczny Chin może jeszcze bardziej wpłynąć na zwiększenie występowania miażdżycy oraz ChSN.
Na całym świecie zwiększa się liczba imigrantów z Chin. W 2000 roku, w stanach, Chińczycy stanowili najliczniejszą grupę azjatyckich imigrantów. Tak samo wygląda to w krajach Europejskich. Chińscy imigranci są mniej narażeni na ChSN, a początkowo imigranci są nawet zdrowsi niż ci Chińczycy, którzy pozostali w kraju. To jest związane z tym, że imigrują osoby w lepszym stanie zdrowia.
Jednak ich stan zdrowia zmienia się wraz z przyswajaniem przez nich zachodniego stylu życia. Podobnie jak to było w przypadku Japończyków, tak i tu stan zdrowia zmienia się w stosunku do stanu zdrowia Chińczyków, którzy mieszkają dalej w swoim kraju. Imigranci zaczynają spożywać więcej słodyczy, nabiału, a także produktów zwierzęcych.
Populacja hinduska
Indie od lat 50. ubiegłego wieku zaczęły się rozwijać ekonomicznie, w latach 60 tych dodatkowo miała miejsce tzw. Zielona rewolucja. Poprzez genetyczną modyfikację oraz nawożeniu wyhodowano wysoko wydajne zboża. To sprawiło, że Indie zaczęły być w taj kwestii samowystarczalne, ilość produktów zbożowych zwiększyła się. Rozwój społeczno-ekonomiczny oraz rozwiązanie problemu głodu wpłynęły na to, że wydłużyła się średnia długość życia w tym regionie, ogromnym sukcesem jest również zmniejszenie śmiertelności wśród niemowląt.
Hindusi to wegetarianie, spożywają głównie produkty zbożowe, rośliny strączkowe, ryż, warzywa a spożycie tłuszczu to głównie kwestia olejów roślinnych, klarownego masła -ghee. Jednak, szczególnie na uprzemysłowionej północy kraju zaczęły się zmieniać sposoby odżywiania, zaczęto wzorować się na zachodnim stylu. Tym samym zwiększyła się ilość spożywanych cukrów prostych, tłustej żywności, zwiększyło się spożycie kwasów tłuszczowych nasyconych.
Hindusi zdecydowanie częściej umierają w wyniku chorób wieńcowych, niż przedstawiciele innych narodów. W krajach europejskich śmiertelność na ChSN zmniejsza się, za to w Indiach wciąż się powiększa. Poniekąd ma to związek z wydłużeniem długości życia, wzrostem dochodu na osobą, a także ze zmniejszeniem liczby zgonów wśród niemowląt. Inną przyczyną jest zwiększenie czynników, które podwyższają ryzyko ChSN. W Indiach niemowlęta mają często obniżoną masę urodzeniowa, co związane jest z niedożywieniem kobiet w wieku rozrodczym, dotyczy to głównie rejonów wiejskich.. Badania potwierdziły, że mniejsza masa urodzeniowa ma wpływ na większe ryzyko wystąpienia cukrzycy oraz chorób wieńcowych w późniejszym życiu.
Statystyki zgonów z powodów wieńcowych różnią się w zależności od miast i terenów wiejskich. Wiąże się to głównie z tym, że w miastach żyje się na wyższym poziomie, jest przez to dostęp do żywności, która sprzyja rozwojowi zmian miażdżycowych. Hindusi w przemysłowej części kraju mają często wyższe stężenie trójglicerydów a przy tym mniejsze stężenie tzw dobrego cholesterolu HDL, częściej chorują na cukrzycę, mają również więcej tkanki tłuszczowej brzusznej. U rasy azjatyckiej choroby układu sercowo-naczyniowego pojawiają się w młodszym wieku, niż u rasy białej. Połowa zawałów dotyczy Hindusów przed 55 rokiem życia, 25% zaś przed 40 rokiem życia.
Badanie INTERHEART
Badanie INTERHEART dostarczyło bardzo cennych informacji na temat ryzyka wczesnego zawału serca u mieszkańców Południowej Azji. W badaniu porównano mieszkańców tego regionu świata, z mieszkańcami innych krajów. Średni wiek pierwszego zawału u mieszkańców Południowej Azji to 53lata podczas gdy w innych krajach jest to 58,8 lat. Czynniki ochronne czyli spożywanie warzyw i owoców oraz aktywność fizyczna, były u Południowo-Azjatyckich mieszkańców na najniższym poziomie, za to czynniki zwiększające ryzyko, na najwyższym.
W Indiach jest najwięcej chorych na cukrzycę na świecie. Częstość występowania cukrzycy w latach 1984–2004 zwiększyła się z 5% do 15%. Choroba ta, cześciej występuje u mieszkańców miast, niż na wsi. Sprzyja jej migracja z regionów wiejskich do miasta. Niedawno opublikowano badanie, w którym porównano częstość występowania cukrzycy i otyłości wśród imigrantów pochodzących ze wsi, mieszkańców miast niebędących imigrantami i mieszkańców wsi. Ogółem w badaniu uczestniczyło 6510 osób (42% kobiet). Cukrzyca występowała w tych trzech grupach u mężczyzn odpowiednio z częstością 13,5%, 14,3% i 6,2%, a otyłość (definiowana w tej pracy jako BMI >25 kg/m2) z częstością 41,9%, 37,8% i 19%. Wyniki dotyczące kobiet były podobne. To wskazuje, że migrujący mieszkańcy wsi częściej chorują na cukrzycą, niż ci, którzy na wsi pozostają.
U Hindusów znacznie częściej występuje również zespół metaboliczny, towarzyszy on najczęściej otyłości brzusznej. Mają oni również większe średnie BMI niż europejczycy, przy tym głównie jest to związane właśnie z nagromadzeniem trzewnej tkanki tłuszczowej. Wiadomo powszechnie, że tłuszcz trzewni, czyli wewnątrz brzuszny odpowiada za insulinooporność, która jest wynikiem zaburzenia gospodarki węglowodanowej, lipidowej. Poza małą aktywnością fizyczną, dietą bogatą w węglowodany i tłuszcze działa tu również wspominana już niska masa urodzeniowa.
Podsumowanie
Tradycyjna dieta azjatycka, podobnie jak dieta śródziemnomorska, chroni przed rozwojem chorób serca. Wpływ stylu zachodniego nie jest jeszcze tam na tyle wielki, by obniżał jej prozdrowotne właściwości. Dlatego min. Japończycy są nadal najdłużej żyjąca populacją. Jednak w naszym wypadku bardziej prozdrowotnym rozwiązaniem jest dieta śródziemnomorska, ponieważ jest najbliższa nam kulturowo.